Darmowa dostawa od 250 zł! Czas realizacji próbek: 14 dni.
French Avenue Venus De Milo 100 ml EDP








UWAGA PRZEDSPRZEDAŻ! Wysyłka produktu w dniach 5-9 maja zgodnie z kolejnością zamówień. Nuty głowy: słodka pomarańcza, nektar gruszkowy, karmel Nuty serca: biały kwiat, mleczny akord, konwalia, biały jaśmin Nuty bazy: wanilia madagaskarska, ambroksan, benzoes, piżmo
Opinie | |
Czas realizacji zamówienia do | 4 dni |
Cena przesyłki | 8 |
Dostępność |
Brak towaru
|
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN |
Masz pytania? [email protected]
Zostaw telefon |
|
UWAGA PRZEDSPRZEDAŻ! Wysyłka produktu w dniach 5-9 maja zgodnie z kolejnością zamówień.
French Avenue Venus De Milo to orientalne perfumy arabskie dla kobiet.
Nuty głowy: słodka pomarańcza, nektar gruszkowy, karmel
Nuty serca: biały kwiat, mleczny akord, konwalia, biały jaśmin
Nuty bazy: wanilia madagaskarska, ambroksan, benzoes, piżmo
Kraj pochodzenia: Zjednoczone Emiraty Arabskie
-
Dzisiaj dojechał do mnie zapach od French Avenue Venus de Milo. Jest to pierwszy flakon arabskich perfum w moim życiu. I choć oglądałam dużo recenzji w social mediach o perfumach arabskich, to i tak samo opakowanie zrobiło na mnie gigantyczne wrażenie. Pudełko bardzo grube i porządne. Flakon zgodnie z tym, co przedstawia wykonany jakby z gipsu czy ceramiki, ma udawać rzeźbę i robi to w punkt, bo popiersie Venus umieszczone na korku wykonane jest nie z plastiku a z tego samego ciężkiego materiału co flakon z zawartością. Będzie przepiękną ozdobą toaletki. Mnie kojarzy się ze stylem art deco. Sam zapach w otwarciu przywiódł skojarzenie z Dylan turquoise od Versace, bo w głowie mamy pomarańczę, ale to niezła zmyłka, bo później jest waniliowo i słodko (choć wanilii tutaj nie wymieniono). I ku mojemu kolejnemu pozytywnemu zaskoczeniu, zapach jest bardzo dobrze skonstruowany, bo nie jest płaski. Ma w sobie coś retro, coś co kojarzy mi się ze starą szkołą perfumiarstwa z lat ’90, a to wg mnie na plus, bo wtedy powstały klasyki, których nie da się zapomnieć, ani też skopiować. Mam tu na myśli np. Thierry’ego Muglera. Bardzo cenię klasycznego Angel’a i Alien’a. Tej nieoczywistości i niejednoznaczności zawsze będę szukać w perfumach. Venus de Milo zasługuje też na miano nieoczywistego i niejednoznacznego zapachu. A co do trwałości narazie się nie wypowiem. Muszą chwilę odstać i muszę je ponosić, ale przeczucie mam, że i tu się nie zawiodę 😊Sylwia J. (2025-05-09)JakośćFunkcjonalnośćCena